A tymczasem mała relacja z tego, jak wygląda mój balkonowy ogródek na wiosnę i czym moje roślinki mnie zaskakują ;)
Tak obecnie prezentuje się moja hodowla. Nasionka spokojnie kiełkują sobie na słonecznym parapecie i czekają na wysadzenie ich do doniczek, na balkon. Ale na to jeszcze nie czas ;)
Obecnie najbardziej podoba mi się, jak rośnie groszek iłówiecki - nowość w moim ogródku.
Na groszek planuję przeznaczyć całą dość dużą doniczkę - zobaczymy, co mi z tego wyjdzie ;)
Poza tym, kontynuuję uprawę roślin, które w zeszłym roku przypadły nam do gustu ;)
Nowością jest też cykoria, która - nie mam pojęcia, jak smakuje :) Rośnie jednak całkiem ładnie.
i... Szarotka alpejska :) Pojawia się już kutner, czyli wygląda na to, że wszystko idzie w dobrym kierunku.
W moim ogródku nie mogło oczywiście zabraknąć papryczek chilli - to w końcu od nich się wszystko zaczęło... ;) Ciągle nie udało mi się jednak wysiać Nagi Jolokii z powodzeniem.
A tymczasem na balkonie powoli też zaczyna się dziać...
Oto mój nowy "mebel" :) Parę desek z castoramy, pomoc brata i tadaam! Jest prosta półeczka na zioła. Do tego wczoraj zakupione zieloniutkie doniczki z ikei - nie mogę się doczekać, kiedy mebelek zapełni się zieleniną :)
Przed zimą postanowiłam zostawić moje doniczki z zawartością - a tak z czystej ciekawości, czy rośliny na wiosnę same odrosną. Pierwszy pojawił się szczypiorek:
... potem Mięta czekoladowa...
...i truskawka ;)
Mam nadzieję, że zima w tym roku już sobie odpuści i nie spuści na mój odradzający się ogródek jakichś strasznych mrozów. Tak jak jest mi się podoba :)