A dzisiaj znowu trochę o norweskim. Zaczęłam kurs, przy okazji dowiedziałam się, że przez te 3 miesiące nauki całkiem sporo zrobiłam i co mnie najbardziej cieszy - nauczyłam się dość dobrze wymowy! Może dlatego, że na początku wydawało mi się to najtrudniejsze :) Coś w tym jednak jest, że każdego kolejnego języka uczy się łatwiej. Jak np. dałabym radę usłyszeć zredukowane końcowe samogłoski w norweskim gdyby nie bułgarski? ;))) Itp. itd.
Bardzo się cieszę, że zdecydowałam się na kurs. Oczywiście, poza kursem chcę sporo robić sama - zawsze to coś do przodu. A od przyszłego tygodnia jeszcze niemiecki! Cieszę się jak głupia :)
I na koniec przysłowie z dzisiejszych zajęć: En god latter forlenger livet! :)
https://play.google.com/store/apps/details?id=com.funeasylearn.norwegian :)
OdpowiedzUsuńOo, dzięki :D
OdpowiedzUsuń