Kiedyś myślałam, że sesja na 5. roku nie przypomina już w żadnym stopniu tego, co było np. na 2. roku, ale niestety. Sesja to sesja.
A po sesji... Błogość! Góry, narty, norweski, w końcu wypożyczyłam książkę Jø Nesbo (niestety po polsku) jest nawet czas na odmóżdżanie się. Flott!
Do całkowitego szczęścia pozostaje jeszcze zakończenie spraw kursowych. W przyszłym tygodniu czeka mnie test końcowy po A2, a od marca rozpoczynam w końcu kurs norweskiego na B1. To już przynajmniej jakoś brzmi! ;)
Skrzyczno-narciarsko |
A w piątek czas w Tatry. Ostatnio trochę zaniedbane, ale spokojnie, spokojnie! Na wszystko jest czas ;)
Jo Nesbo - jak dla mnie świetnie pisze. Po "Pierwszym Śniegu" od razu wyłapałem wszystkie jakie się dało do przeczytania - naprawdę dobry kawał kryminału. Zwłaszcza seria o Harrym. Najnowsza książka troszkę odstaje, ale też się świetnie czyta.
OdpowiedzUsuńZazdroszczę wypadu na narty. U nas w Trójmieście dzień mrozu i potem plucha przez 2 dni :/