... hm, czy ja tak właściwie w ogóle wypoczywam? Tak naprawdę zbytnio nie mam na to chyba ani czasu, ani ochoty. Chcę jak najlepiej wykorzystać ostatnie lata studiów, wyuczyć się tego i owego, toteż ślęczę nad książkami codziennie. Jak sobie pomyślę, ile roboty i wkuwania czeka mnie w tym roku, to zaczyna mnie boleć głowa. I na początek czas na sesję!
Ale! Ostatnio zaczęłam się cieszyć z tego, że najprawdopodobniej pójdę na słowacystykę. W końcu idąc prawie 5 lat temu na bohemistykę tak naprawdę chciałam się uczyć słowackiego... który tak naprawdę będzie przykrywką do tego, żeby mieć więcej czasu na naukę norweskiego... Mam nadzieję, że nie przekombinuję :)
A tak poza tym, to przeżyłam ostatnio sylwestrową imprezę i koncert disco-polo. Aale.. o tym napiszę kiedy indziej ;)
A na koniec optymistycznie i kolorowo.
Kolorowo!
OdpowiedzUsuńA ten Twój kolor włosów! Co to właściwie za kolor? Rudy?
Rękawiczki boskie.
W sklepie sięgam po pudełeczka z napisem "miedziany" :P Żeby docelowo wyszedł oczywiście rudy :)
UsuńŚwietne zdjęcie, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń